niedziela, 14 kwietnia 2013

Rękodzieło inne ;)

              Dzisiaj z trochę innej beczki, mała retrospekcja i początki powrotu po latach przerwy . Kiedy byłam nastolatką w czasach stanu wojennego i w sklepach nic nie mozna było uświadczyć korzystając z rad Babci, która nauczyła mnie robić prawe i lewe oczka na drutach i słupki na szydełku zawsze miałam oryginalną odzież :) Torby ze sznurka takie klimaty aż łza się w oku kręci...... Potem sklepy zrobiły się pełne, dzieci, praca, dom i jakoś zapomniałam o tym co potrafię.
              Przypomniała mi choroba, sanatorium i dziewczyny z pokoju obok :)
A to jest serwetka, która powstała na samym początku, ma już z 5 lat i wciąż mi służy :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz